"Byłem nieostrożny". Czerwone oczy spojrzały wprost w wymierzoną w niego lufę czarnego magnuma 44. Co za upokorzenie. Za trzęsącym się pistoletem znajdował się łysy mężczyzna, z wydziaranym na ramieniu czarnym znakiem pomniejszego gangu motocyklowego. Sądząc po intensywności telepiącej się ze strachu dłoni, tatuaż był robiony na sporej dawce środków przeciwbólowych. Kompletny amator. Czarne włosy opadły na twarz informatora ukrywając szyderczy uśmiech . Oczywiście sam oprawca Orihary nie mógł go zobaczyć. Następne sekundy były ciągiem wydarzeń.
.....Odbezpieczenie broni
...............Huk wystrzału
.........................Siła odrzutowa posyłająca bruneta na podłogę
Nieśmiertelny uśmiech informatora, któremu towarzyszyła bordowa krew rozpływająca się po starej podłodze magazynu
(****)
Wiem, że długo mnie tutaj nie było, jednak mam nadzieje, że ktoś jeszcze tu zagląda ponieważ ruszam z nowym opowiadankiem jak widać. Mam zamiar kontynuować pisanie tamtego opowiadania, choć brak notek wynika zwyczajnie z braku weny i zmiany szkoły. Zdradzę informacje (Izaya potakuje główką- nod, nod), że chodziłam dotąd do liceum plastycznego :) Teraz poszłam do technikum na kierunek z geografią ~^^ Ahh wypadałoby wspomnieć, że zmieniłam szkołę już po raz trzeci - nigdzie nie mogę zagrzać miejsca (kręci głową z politowaniem). Nudzę się wszystkim (zwłaszcza otoczeniem) tak szybko jak to tylko możliwe...
DOŚĆ O MNIE ! XD Co sądzicie o Prologu?
Omg Sasha wróciłaaaaa~!!! *0*
OdpowiedzUsuńZ komem docelowym wrócę jutro x3
Teraz wyrażam swoją radość~
Miło Cię znów widzieć ♡♥♡
*^*
Weny i czasu!
Yuu - Inaba ♡
Prolog... Zaznacza swoją drastyczność x3 Ciągnie do następnych wydarzeń, na które oczywiście czekam :3 Ale czekam również na ciąg dalszy poprzedniego opka i jestem mega ucieszona, że go nie zawieszasz (bałam się, iż tak właśnie zrobisz ;^;!)
UsuńNo i to chyba tyle ode mnie... czekałam i się doczekałam~
Bye♥
Prolog zapowiadający, zapowiada (masło maślane..) dalszą część opowiadania bardzo ciekawie. Każda następna linijka sprawia, że chcesz czytać jeszcze i jeszcze, a kiedy prolog się skończył nie mogłam nie pomyśleć: "Cholera. Chcę to opowiadanie dalej? Ciekawe co się stało z Izayą? Przeżyje czy jednak będzie trupem?" i wiele innych tego typu pytań. - Końcówka tego zdania zabrzmiała.. Ehh.. Polski się kłania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam